Szkoły nauki jazdy padają

[Głosów:0    Średnia:0/5]

Zmiany w egzaminach na prawo jazdy spowodowały drastyczny spadek chętnych do odbycia kursu na prawo jazdy. Drogie paliwo, wysokie koszty utrzymania.Tylko w Opolu zamknięto przez to siedem szkół nauki jazdy, kolejnych pięć zawiesiło działalność. A w Zamościu – cenowe eldorado. Czy da sie wyszkolić kursanta za 700 zł?

 

Jedna z opolskich instruktorek nauki jazdy mówi, że przez 20 lat działalności nie pamięta tak złej sytuacji na rynku. Liczba kursantów spadła o 80 %.

Malejąca liczba chętnych do nauki dla szkoły jazdy oznacza brak pieniędzy; na instruktorów, ZUS, koszty związane z eksploatacją samochodów. W pierwszej kolejności szkoły zaczynają redukować załogę oraz ciąć koszty. 

Szkoły ratują się jak mogą. Gdy zmniejszenie załogi nie pomaga, szkoły starają się przyciągnąć do siebie kursantów promocjami, oferując np kilka dodatkowych, gratisowych godzin zajęć praktycznych albo kurs przyśpieszony, gdzie zaledwie w tydzień można nauczyć się wszystkich teoretycznych zagadnień, lub deklarując zwrot pieniędzy w przypadku niezdania przez kursanta egzaminu z teorii.

Kolejnym, najprostszym sposobem na przyciągnięcie kursanta jest obniżenie kursu na prawo jazdy. W Zamościu kurs nauki jazdy bez trudu można zrobić już za 700 zł, jednak czy tak drastyczne zredukowanie jego ceny oznacza jego przeprowadzenie w sposób rzetelny tak aby jeszcze na nim zarobić?

Tanio to uczciwie?

Dyrektor NOT w Opolu, który prowadzi szkolenia dla przyszłych kierowców, podkreśla, że w jego szkole ceny za kurs nie spadły. Kategoria B wciąż kosztuje 1350 złotych.

Nie da się wyszkolić kursanta za tysiąc złotych. Nierzadko dodatkowe jazdy wykupują w NOT osoby, które zamiast przepisowych 30 godzin na nauce praktycznej spędziły 20. – I wysłano je na egzamin. I zamiast 1000 złotych wydadzą 1500, na poprawkę egzaminu i dodatkowe lekcje.

Warto podkreślić, że wprowadzone w styczniu 2013 roku zmiany zniosły obowiązek dodatkowego szkolenia po 3 niezdanych egzaminach na prawo jazdy.