Liczba chętnych na kurs nauki jazdy spadła średnio o połowę, miesięcznie 100 szkół nauki jazdy w kraju zamyka swoją działalność. To wina zmian w egzaminowaniu? Podobno nie. A właściwie nie tylko, bo winę za ten stan rzeczy ponoszą młodzi ludzie, którzy „w większych miastach” wybierają komunikację miejską, no ale gdyby tak było to w Zamościu będącym „mniejszym” miastem mielibyśmy naukojazdowe eldorado.
Ministerstwo Transportu tłumaczy się, że tak liczne plajty to efekt niżu demograficznego i zmiany przyzwyczajeń. Sugeruje, że młodym wystarcza komunikacja miejska. Teza szybko została podchwycona przez jedną z gazet nazywaną „opiniotwórczą”.
Właścicielom szkół nauki jazdy trudno uwierzyć w to, że zapaść na rynku szkoleń spowodowana została niżem demograficznym i nagłą (skokową) zmianą przyzwyczajeń.
WORD Zamość
W Zamościu liczba egzaminów zmniejszyła się o 30 %. WORD ratuje się zmniejszaniem wymiaru zatrudnienia do 3/4 lub 1/2 etatu. W Ośrodku nie pracuje już trzech pracowników, którzy mieli świadczenia emerytalne.
Mniej pracy w WORD Lublin
Jeszcze gorzej jest w Lublinie, gdze liczba egzaminów spadła o 40%. Jeśli przed 19 stycznia 2013 liczba egzaminów wynosiła ok 450, to dziś egzaminuje się maksymalnie 270 osób. Planowane jest jednak otwarcie placówki w Puławach.
Kursanci cieszą się
Szkoły nauki jazdy (te które jeszcze funkcjonują) chcąc zawalczyć o klienta obniżają koszty szkolenia. Balansująca na granicy opłacalności cena kursu sprzed 19 stycznia 2013, dziś uległa znacznemu obniżeniu. Obecnie kurs nauki jazdy można w Zamościu zrobić poniżej 800 zł (podczas gdy przed zmianami średnia cena kursu wynosiła ok 1200 zł). Tylko czy maksymale obniżanie kosztów szkolenia to powód do radości?
