Nie zaostrzenie prawa, ale społeczna niezgoda wobec pijanych kierowców pomoże w uniknięciu wielu tragedii. Bez zmiany mentalności Polaków tragedie będą się powtarzać.
Czytaj: Dożywocie dla pijaków za kierownicą. Wypadek w Kamieniu Pomorskim- 6 ofiar (film).
Warto pamiętać, że mentalność i przyzwoleje społeczne to jedno, a kary i przepisy drogowe to drugie.
Kary dla pijaków za kierownicą w innych krajach
Kraj |
Dopuszczalna norma (prom) |
Kara |
Białoruś | 0,00 | Konfiskata auta, także w przypadku, kiedy nie jedzie swoim samochodem. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, kiedy samochód został skradziony. |
Belgia | 0,5 | Jeżeli kierowca ma 0,5-0,8 prom., grzywna w wysokości od 137,5 do 2750 euro. Powyżej 0,8 prom – grzywna nawet do 11 tys. euro. |
Chiny | 0,02 | Odebranie prawa jazdy na 6 miesięcy, a w razie recydywy – nawet do pięciu lat. W 2009 roku, sąd w Chengdu skazał pijanego kierowcę na śmierć za spowodowanie wypadku, w którym zginęły cztery osoby. Sąd apelacyjny zmienił karę na dożywocie. |
Finlandia | 0,5 | Grzywna lub pozbawienie wolności nawet do 6 miesięcy. W przypadku „istotnego przekroczenia normy” (powyżej 1,2 prom.) kara może sięgnąć dwóch lat. |
Francja | 0,5 | Grzywna 4500 euro lub kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Prawo francuskie przewiduje również szczególne, bardziej rygorystyczne limity dla określonych grup kierowców, np. transportu publicznego. |
Niemcy | 0,5 / 0,00 | Limit 0,00 promomila dotyczy kierujących w wieki do 21 lat. Kary: w przypadku nieznacznego przekroczenia normy – grzywna do 300 euro. Jeżeli kierowca wypije więcej, może pójść do więzienia nawet na pięć lat (jeżeli spowoduje zagrożenie życia, zdrowia lub mienia znacznej wartości). |
Norwegia | 0,2 | Grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, odebranie prawa jazdy, pozbawienie wolności, poddanie terapii, prace społeczne. Przy przekroczeniu normy 0,2-0,5 prom. grzywna w wysokości ok. 1100 euro, a zakaz prowadzenia pojazdów – do sześciu miesięcy. Przy zawartości alkoholu we krwi powyżej 0,5 prom. grzywna wynosi 150 proc. miesięcznego dochodu, a zakaz prowadzenia pojazdów orzeka się na 12 do 24 miesięcy. |
Wielka Brytania | 0,8 | Grzywna do 5000 funtów lub/i kara pozbawienia wolności do sześciu miesięcy, a także obligatoryjne odebranie prawa jazdy na co najmniej 12 miesięcy. W przypadku recydywy zatrzymanie prawa jazdy na minimum trzy lata. Jeżeli pijany kierowca spowoduje śmiertelny wypadek, może pójść do więzienia na 10 lat. |
Włoski kodeks karny poszerzy się w styczniu o nowe przestępstwo: „zabójstwo na drodze”.
Co partia to pomysł
Polskie partie mają swoje pomysły na kary dla pijaków:
- PiS. Zmiana kwalifikacji tak, żeby spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym pod wpływem alkoholu było karane jak zbrodnia. – W takim przypadku najniższy wymiar kary to trzy lata pozbawienia wolności plus brak możliwości orzeczenia przez sąd kary w zawieszeniu. Konieczna jest także konfiskata samochodu. Ta kara musi być dotkliwa. Sprawcy zbrodni muszą odpowiadać finansowo – przekonywał Mariusz Błaszczak.
- SLD. Wprowadzenie wychowania komunikacyjnego do przedmiotów obowiązkowych w szkołach a do wyposażenia obowiązkowego każdego samochodu włączyć alkomat alkomat. Dodatkowo każdy kierowca złapany na jeździe na podwójnym gazie musiałby wozić w widocznym miejscu przez dwa lata czerwony listek. Krzysztof Gawkowski zaproponował także rozszerzenie egzaminu dla osób, które utraciły prawo jazdy za kierowanie pod wpływem alkoholu. A jak uda im się go zdać, przez kolejne dwa lata nie mogłyby mieć ani promila alkoholu we krwi podczas kontroli. SLD proponuje także onbowiązkową terapię.
- Solidarna Polska. Konfiskata auta i bezwzględna kara 30 dni aresztu dla nietrzeźwego sprawcy wypadku. Partia sugruje także montowanie urządzenia które uniemożliwiałoby uruchomienie silnika bez wcześniejszego sprawdzenia stanu trzeźwości.
- PO. Beata Bublewicz uważa pomysł konfiskowania aut za bezsensowny. – Mam inny pomysł oparty na obowiązujących przepisach. Sądy mogłyby zasądzać grzywnę w wysokości wartości auta. Przepisy pozwalają na karanie grzywną do 500 tys. zł. W tej kwocie mieści się zdecydowana większość aut – mówi posłanka Bublewicz.