Znaki drogowe: nie będzie linii podwójnej ciągłej?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

W krajach do rozdzielania pasów ruchu pojazdów poruszających się w przeciwnych kierunkach stosuje się linię pojedynczą. Jest pomysł, aby tę zasadę wprowadzić i w Polsce.

Posłanka Nowoczesnej Elżbieta Stępień wystąpiła z interpelacją poselską do ministra infrastruktury i budownictwa dotyczącą oznakowania poziomego. Przekonuje w niej, że:

Inne państwa, m.in. sąsiednie Czechy, stosują dla oddzielenia ruchu pojazdów poruszających się w kierunkach przeciwnych tylko jedną linię, a Polacy poruszający się po czeskich drogach nie mają problemu z interpretacją takiego oznakowania. Jest ono przykładem gospodarności i pozwala na oszczędności w nakładach finansowych na utrzymanie dróg

Wystarczy linia pojedyncza ciągła

Posłanka chce, aby linia podwójna ciągła była zastąpiona przez linię pojedynczą, która dziś oddziela pasy ruchu pojazdów poruszających się w tym samym kierunku.

Wprowadzenie jednej linii oddzielającej jezdnię dla separacji ruchu pojazdów poruszających się w ruchu przeciwnym przyniesie zatem korzyści gminom, powiatom i instytucjom utrzymywanym z budżetu państwa. Zastosowanie takiej metody w kontekście obowiązku odnawiania oznakowania poziomego raz do roku sprawi, że poczynimy milionowe w skali kraju oszczędności, nie pogarszając przy tym bezpieczeństwa ruchu drogowego

Ministerstwo nie ustosunkowało się jeszcze do tej interpelacji.

Podwójna ciągła na egzamine

Czym może grozić zignorowanie znaku P-4 podczas egzaminu na prawo jazdy? Według tzw tabeli błędów błąd taki może skutkować nawet przerwaniem egzaminu na prawo jazdy z wynikiem negatywnym. Do egzaminatora będzie należała ocena, czy taki błąd przyczynił się do stworzenia zagrożenia, jeśli tak – zadecyduje o przerwaniu egzaminu.

PrzeczytajPopełnienie jakich błędów może skutkować przerwaniem egzaminu na prawo jazdy przed wykonaniem wszystkich zadań egzaminacyjnych?